eKsiazki.org Twoje centrum wiedzy o ePapierze i eBookach

23maj/10Wyłączony

BeBook Neo – recenzja

Bebook Neo (rebranding Onyx Boox 60) to jeden z najbardziej interesujących, ze względu na możliwości, 6'' eCzytników dostępnych w naszym kraju. Mamy możliwość nie tylko czytania eKsiążek, ale także przeglądania stron WWW, używania słownika, a nawet rysowania po PDFach. Chcecie widzieć, jak wypada BeBook Neo podczas recenzji? Zapraszamy do dalszego czytania.

BeBook Neo - uśpiony

Słyszałem wiele głosów, że papierowe książki są lepsze, zapach papieru niezastąpiony, a czytniki wyposażone w papier elektroniczny nigdy nie zabiorą miejsca grubym tomom na półkach. Niedawno miałem możliwość testować czytnik eClicto i przekonałem się, że przyzwyczajenia łatwo zmienić, a nostalgia za papierem szybko mija, najważniejszy bowiem nie jest zapach kleju, czy szorstkość kartki pod palcami, ale słowa, z których powieść się składa. A te czyta się równie dobrze z niezwykle dobrze imitującego papier ekranu czytnika, jak ze sprasowanych martwych drzew.

Czytanie
Głównym zastosowaniem każdego czytnika jest po prostu czytanie – nie ma sensu kupować tego urządzenia z inną myślą. Bebook Neo jest pod tym względem bardzo dobry. Odczytuje szeroką gamę formatów, dzięki czemu nie musimy męczyć się w konwersję na komputerze. Świetnie radzi sobie z plikami RTF – a nowe wersje mają także odczytywać pliki DOC. DOC, czy ODT możemy teraz błyskawicznie skonwertować do RTF w Open Office Org.

Oprócz PDF i RTF czytnik otwiera formaty takie jak epub, mobi, txt oraz pliki HTML używając przeglądarki opartej o WebKit (podobnie jak Google Chrome), co ma dodatkowe zalety, jak się później przekonacie. Dla kupujących książki elektroniczne za granicą ważna jest obsługa zabezpieczenia ADE DRM – możemy kupować książki z tym zabezpieczeniem i czytnik będzie je otwierał poprawnie. Niestety polskie książki np. ze sklepu eClicto używają innego typu DRM, więc ich nie otworzymy.

Zakres modyfikacji jakie możemy dokonać na książkach zależy od formatu, najwięcej opcji udostepnia RTF – możemy tam zmieniać czcionkę (dodatkowe wgrywa się na kartę SD do katalogu fonts – z małych liter), kodowanie (ważne także dla plików takich jak TXT), wielkość liter (w dość szerokim zakresie), a w nowej wersji firmware ma być także opcja modyfikacji odstępów między liniami.

Powyższy tekst jest fragmentem recenzji Tomasza Kuczy, który w całości można przeczytać w serwisie Wieza.org, do czego serdecznie zapraszamy.

Zachęcamy również do komentowania recenzji i polemiki z jej autorem na naszym forum.

Komentarze (0) Trackbacki (0)

Przepraszamy, w chwili obecnej komentarze są wyłączone.

Brak trackbacków.