eKsiazki.org Twoje centrum wiedzy o ePapierze i eBookach

13paź/11Wyłączony

Księgarze potrzebują własnych eCzytników?

Richard Charkin

Jak donosi The Bookseller taką śmiałą tezę postawił dyrektor wykonawczy Bloomsbury, Richard Charkin, podczas trwających Targów Książki we Frankfurcie nad Menem.

Dedykowane urządzenie szansą na rywalizację z Amazonem
W swoim prezentacji, wygłoszonej podczas panelu Google o eBookach, Charkin podkreślał, że bez własnego, dedykowanego rozwiązania do czytania książek elektronicznych, księgarzom będzie ciężko rywalizować z Amazonem. Według dyrektora Bloomsbury, tylko połączenie oferty eBookowej oraz eCzytnika może pozwolić na zdobycie udziału na rynku eKsiążek.

Wszyscy mają, mam i ja
Posiadanie własnego, dedykowanego urządzenia staje się coraz popularniejsze wśród księgarzy. Niemiecka Thalia ma swoje Oyo, które sprzedaje za 119€. Oyo jest również sprzedawane w kilku innych krajach przez partnerów Thalii, powiązane zawsze z lokalną księgarnią - w Polsce jest to Empik. Dwie duże niemieckie księgarnie, Weltbild oraz Hugendubel, niedawno wypuściły swoje urządzenie - 7" tablet LCD, kosztujący 59,99€ w promocji (normalnie - 119€). Waterstone ma wypuścić na rynek własny eCzytnik w przyszłym roku, nad swoją konstrukcją pracuje też Amerykański Związek Księgarzy. Czytnik powiązany ze swoją księgarnią ma także Google - to iRiver Story HD. Nie należy również zapominać o nooku, eCzytniku Barnes & Noble.

Nieco inną drogę obrał francuski Fnac, a także brytyjski W H Smith - podpisali umowy partnerskie z Kobo.

eCzytelnicy nie są zbyt lojalni
Tim McCall z Penguina podkreśla, że użytkownicy eCzytników nie są im jeszcze tak wierni, jak np. użytkownicy iPodów. W związku z tym ciągle może jeszcze istnieć na rynku miejsce dla nowych producentów eCzytników.

Z pewnością jednak taki trend nie będzie trwał wiecznie. Ludzie powoli zaczynają stosować nazwę Kindle jako synonim eCzytnika i za parę lat faktycznie może on się stać iPodem tego rynku.

Czy warto?
Perspektywa posiadania urządzenia, które jest mocno powiązane z daną księgarnią, jest z pewnością bardzo kusząca dla sprzedawców. Muszą oni jednak pamiętać, że kluczem nie jest sprzedanie takiego urządzenia, ale dotarcie do jak największej grupy ludzi, którzy posiadają różne rodzaje urządzeń służących im do czytania - eCzytników, smartfonów czy tabletów. Taką właśnie strategię prezentuje Amazon - mamy Kindle dla PC, Maca, wersję na Androida czy iOSa. Dzięki temu nikt nie jest wykluczony, a możliwość przenoszenia treści pomiędzy urządzeniami przyciąga nowych konsumentów.

Wydaje się, że stworzenie dobrej konstrukcji przy jednoczesnym zaoferowaniu atrakcyjnej ceny może być obecnie poza możliwościami pojedynczych księgarni - powinny się więc najpierw skupić na znaczącym poszerzeniu swojej oferty elektronicznej, do tego sprzedawanej w maksymalnie dużej ilości formatów, by wykorzystać istniejące już urządzenia.

Zapraszamy do komentowania artykułu na naszym forum dyskusyjnym. Jesteśmy ciekawi Waszych opinii na temat potrzeby powstawania kolejnych, dedykowanych urządzeń!

Komentarze (0) Trackbacki (0)

Przepraszamy, w chwili obecnej komentarze są wyłączone.

Brak trackbacków.